Walentynkowe ciekawostki - www.gimnazjalisty.info(rmator) - Portal Gimnazjalistów

WyszukiwanieSzukaj
Szukane wyrażenie:

Przeszukaj:

 
AnkietyAnkiety
Sugestie dotyczące strony:

Sugestie dotyczące informatorów:

Jak oceniasz naszą stronę:
Jest Super!!
Całkiem całkiem :)
Może być
Wymaga dopracowania
Nie podoba mi się :(
Zdejmijcie ją!!

Ankiety są anonimowe

 
LicznikLicznik

Odwiedzin łącznie: 2900203
W tym dzisiaj: 485

Unikalnych odwiedzin: 403922
W tym dzisiaj: 311

W naszej bazie znajduje się:
507 uczelni wyższych
656 wydziałów

 

gimnazjalisty.info » Walentynkowe ciekawostki

 

Walentynkowe ciekawostki

Walentynkowe ciekawostki

Święto Zakochanych można kochać albo nienawidzić, najczęściej uzależnione jest to od aktualnego statusu związku – jakoś nie widzi się par krytykujących Walentynki. Ale mało kto wie, skąd właściwie się te święto wzięło, kim był ten cały Walenty oraz że w Polsce mamy swoje własne, konkurencyjne święto!


Lupercalia

Pierwowzorem dzisiejszego święta zakochanych są najprawdopodobniej obchodzone jeszcze w starożytnym Rzymie Lupercalia. Było to święto wiosny na cześć boga upraw Fauna. W jaskini Lupercal na Palastynie (gdzie według legend Romulus i Remus, założyciele Rzymu, byli jako niemowlaki karmieni przez wilczycę) składano ofiary Bogom, a kapłani, ubrani w skórę kozła, obiegali całe wzgórze Palatynu, każdego mijanego przechodnia uderzając rzemieniami zrobionymi ze skór zwierząt ofiarnych. Uderzenie takie miało mieć moc oczyszczającą, a bezdzietnym kobietom gwarantować płodność.

 

Ponadto, w trakcie Lupercaliów niezamężne dziewczyny wrzucały do specjalnie przygotowanych waz karteczki ze swoimi imionami (oraz czasami także z krótkimi wiadomościami miłosnymi), które następnie były losowane przez kawalerów. Dziewczyna, której imię wylosował dany chłopak, stawała się jego towarzyszką zabaw przez całe święto – a jeśli szczęście przypisało, to i całe życie. Lupercalia rozpoczynały się czternastego i trwały do piętnastego lutego.

 

Valentine

Pogańskie święto było ostro zwalczane przez Kościół Katolicki. Nie mogąc ostatecznie wymazać „barbarzyńskiego” zwyczaju, postanowiono je wchłonąć i dostosować. I tak w średniowieczu narodził się dzień świętego Walentego, patrona zakochanych oraz obrońcy przed ciężkimi chorobami – mało kto wie, że 14 lutego obchodzony jest też dzień chorych na padaczkę. Według legendy, Walenty żył w III wieku w Cesarstwie rzymskim. Ówczesny cesarz, uważając, że nieposiadający rodzin legioniści wykazują się większą skutecznością w walce, zakazał młodym mężczyznom zawierania związków małżeńskich. Będący wówczas biskupem Walenty łamał ten zakaz i udzielał błogosławieństwa ślubu młodym legionistom, za co został wtrącony do więzienia. Tam zakochał się w niewidomej córce swojego strażnika. Jego miłość była tak wielka, że pod jej wpływem niewiasta odzyskała wzrok. Koniec końców, cesarz kazał zabić Walentego, który dzień przed swoją egzekucją wysłał ukochanej list podpisany „Od Twojego Walentego”. Tak narodziła się tradycja podpisywania w ten sposób listów miłosnych wysyłanych 14 lutego. Która to data jest też dniem, w którym doszło do egzekucji świętego Walentego.

 

Kupidyn

Skrzydlaty bobas rażący niczego nieświadomych ludzi strzałami miłości również wywodzi się ze starożytnego Rzymu, a ściślej z rzymskiej mitologii. Znany również pod imieniem Amor, był synem Wenus i Marsa, bogiem i uosobieniem miłości i namiętności, odpowiednikiem greckiego Erosa. Początkowo przedstawiano go jako przystojnego, uskrzydlonego młodzieńca, dopiero później zrobiono z niego pulchnego niemowlaka. Co ciekawe, według jednej z wersji mitów Eros posiadał dwie strzały – jedna miała moc niszczenia życia, druga zaś dawała człowiekowi spokój i szczęście.

 

Polskie Walentynki

Choć Walentynki to święto w Polsce obchodzone od niedawna, przyjęło się bardzo szybko. Tak szybko, że niemal zupełnie już wyparło nasze własne tradycyjne święto zakochanych – obchodzoną w najkrótszą noc w roku Noc Kupały. No, święto zakochanych to lekkie niedomówienie – tej nocy czci się ogień i wodę, słońce i księżyc, urodzaj i płodność, radość oraz miłość.

 

W trakcie tych nocy rozpalano ogniska, przy których odbywały się radosne zabawy, tańce i wróżby. Starym zwyczajem dziewczęta puszczały do rzeki wianki z zapalonymi świecami. Jeśli taki wianek został wyłowiony przez kawalera, miała ona szybko znaleźć sobie męża. Jeśli odpływał z nurtem, dziewczyna partnera także miała sobie znaleźć, ale nieprędko. Najgorszy możliwy scenariusz to utopienie lub spalenie się wianka – wtedy kaplica, męża nie będzie i pozostaje los starej panny. Albo spróbowanie jeszcze raz za rok.

 

Święto Zakochanych na świecie

Chociaż Walentynki znane są już niemal wszędzie, to w niektórych krajach zwyczaj ten ma swoje własne, specyficzne tradycje. W Bułgarii, z racji tego, że 14 lutego jest też świętem wina, podczas romantycznej kolacji obowiązkowo należy napić się czerwonego wina. W Japonii w walentynki dziewczyny obdarowują wszystkich znajomych mężczyzn czekoladkami, które muszą zostać własnoręcznie przygotowane. Czekoladki takie dzielą się na „giri-choko” dawane przyjaciołom i znajomym oraz „Honmei-choko”, które otrzymuje ten jeden jedyny. Popularny także u nas zwyczaj wieszania kłódek na mostach pochodzi z Rosji, gdzie jest jednym z rytuałów czternastego lutego. Ciekawie sprawa wygląda na Malediwach – od kilku lat atrakcję walentynkową stanowi tam program „więźniowie miłości”, w którym pary zakuwane są w kajdanki i by wygrać, muszą wytrzymać tak cały tydzień. Oczywiście ku uciesze oglądających ich telewidzów. Ciekawe, ile związków potrafi przetrwać taką próbę.

Michał Grygorcewicz

07/02/2014 10:45:17
 
Komentarze

Brak komentarzy

Aby dodać komentarz musisz się najpierw zalogować!