Nauka przed telewizorem

Większość ludzi od siedzenia nad książkami woli wylegiwać się przed telewizorem czy komputerem oglądając jakiś dobry film. Nie ma co się oszukiwać, nauka zwykle przegrywa z rozrywką. Są jednak filmy, które mogą pomóc w przyswajaniu wiedzy. I to wiedzy przydatnej na maturze, z zakresu biologii, geografii, historii, fizyki… Jest wiele takich filmów. I nie ma co się krzywić na myśl o ich oglądaniu – nie wszystkie z nich są nudne.

Wielu uczniów uważa oglądanie filmów za bardzo atrakcyjny sposób nauki. Nie mylą się. O ile łatwiej jest przyswoić wiedzę o, dajmy na to, mutacjach genowych, kiedy zobaczymy to w ciekawej formie na ekranie komputera. Mniej czasu zajmie nam zrozumienie skomplikowanych zasad chemicznych, jeśli zostaną przedstawione jako doświadczenia w ciekawym filmie. Oglądając możemy zagłębić się w tajemnice II wojny światowej. Długie seanse filmowe świetnie sprawdzają się także w nauce języka angielskiego. Oczywiście najlepszym wyborem jest w tym przypadku film w wersji oryginalnej, czyli po prostu po angielsku. Początkującym może pomóc włączenie napisów, ale też po angielsku – nie warto za bardzo sobie ułatwiać. Nikt nie namawia do odrzucania książek. Jednak takie filmy są źródłem języka mówionego, pozwalają lepiej opanować mowę potoczną. Rozwijają także zdolność rozumienia ze słuchu. Są zwyczajnie miłym dopełnieniem nauki obcego języka.

Film dokumentalny, film naukowy – słowa mogące kojarzyć się z nudą. Przywołują wspomnienia nudnych lekcji, gdzie nauczyciel puszczał jakiś film, który nikogo szczególnie nie interesował. Dziś, z powszechnym dostępem do Internetu, można znaleźć produkcje, które faktycznie uczą, ale przede wszystkim są ciekawe. Jeśli jednak ten pomysł nie wydaje się pociągający, warto chociaż czasem wyłączyć polskiego lektora podczas wieczornego oglądania ulubionego serialu.

Paulina Adamowicz