Miejsca godne uwagi | WAKACJE, WEEKENDY | Forum Dyskusyjne - www.gimnazjalisty.info(rmator) - Portal Gimnazjalistów

WyszukiwanieSzukaj
Szukane wyrażenie:

Przeszukaj:

 
AnkietyAnkiety
Sugestie dotyczące strony:

Sugestie dotyczące informatorów:

Jak oceniasz naszą stronę:
Jest Super!!
Całkiem całkiem :)
Może być
Wymaga dopracowania
Nie podoba mi się :(
Zdejmijcie ją!!

Ankiety są anonimowe

 
LicznikLicznik

Odwiedzin łącznie: 2899741
W tym dzisiaj: 23

Unikalnych odwiedzin: 403633
W tym dzisiaj: 22

W naszej bazie znajduje się:
507 uczelni wyższych
656 wydziałów

 

maturzysty.info » Forum Dyskusyjne » WAKACJE, WEEKENDY » Miejsca godne uwagi

Miejsca godne uwagi

Znasz fajne miejsca, tanie możliwości spędzenia wakacji, może podzielisz się informacjami, podpowiesz jak fajnie i niedrogo coś zwiedzić...

Strona nr 1 z 1

Autor:
admin

Napisano: 2010-03-25 16:35:06

Wakacje po maturze są najdłuższymi wakacjami prawdopodobnie życia. To teraz większość z Was po dostaniu się na studia będzie miało 3 miesiące laby. Można ten czas wykorzystać na fajne, miłe i tanie chwile relaksu... bowiem trzeba naładować akumulatory...

Pierwsza moja propozycja w tym miejscu to Chorwacja – odpoczynek połączony ze zwiedzaniem.

Jeśli posiadasz samochód, namiot i przyjaciół, możecie świetnie spędzić 3 tyg. nad Wybrzeżem Dalmackim, przemieszczając się z północy na południe wzdłuż wybrzeża w stronę Dubrownika. O samej Chorwacji nie będę się rozpisywać bo nie jest to miejsce ani moja specjalność, ale miejsca godne polecenia i małe wskazówki mogę podrzucić...
Mając samochód i namiot jesteście niezależni, możecie przemieszczać się między kempingami i zmieniać miejsca wg. własnych upodobań, ale przede wszystkim koszty podróży i noclegów spadają o połowę nie wspominając o tym uroku podziwiania wschodów i zachodów słońca nad samą wodą...
Dla posiadających nieco więcej gotówki, nie koniecznie lubiących spać na prawie gołej ziemi, równie fajnym rozwiązaniem jest złożenie się w 6 os. na wynajęcie campera – kilkaset zł dziennie to i tak opłacalny wydatek przy zwiększonym komforcie podróżowania.

1. Przydatne wyposażenie:
- butla gazowa z palnikiem + niezbędnik (garnek), przedłużacz ok. 20 m z rozdzielaczem, lampka oświetleniowa mała na 230 V, lodówka turystyczna (samochodowa) z możliwością podpięcia do prądu, latarka, sztućce, otwieracz do konserw
- płetwy i maska do pływania (kryształowo czysta woda), buty do pływania (kamieniste nabrzeża, często w wodzie pojawiają się kolczaste „muszle” :)), przewodnik Pascala (np. Chorwacja dla zmotoryzowanych) dla tych co lubią wiedzieć gdzie jadą i co w okolicy zwiedzić,
- może się przydać nawigacja GPS z wgranymi mapami, z pewnością mapa Chorwacji z zaznaczonymi kempingami (choć jadąc wzdłuż wybrzeża – a innej drogi niema :) wystarczy nieco się rozglądać i w prawie co większej wiosce z pewnością można coś znaleźć. Wystarczy zatrzymać się i przejść po placu sprawdzając warunki, możliwości podłączeniowe, brzeg i ceny),
- karta płatnicza, kserokopia kolorowa dowodu i paszportu przechowywana w innym miejscu niż oryginał, kilka euro na autostrady w drobnej gotówce,
- można zabrać kilka konserw, koncentrat czerwonego barszczu, kilka zupek w proszku
- nie zapomnijcie o karimatach ew. materacach które będzie można wówczas wykorzystać do pływania
2. Propozycja: PL – Balaton – Plitwize – Wybrzeżem do Dubrownika
Trasa do Dubrownika to ponad 1500 km w jedną stronę. Nie spiesząc się, łącząc zwiedzanie i odpoczynek 3 tyg. to wystarczający czas by jeden dzień poświęcać na zwiedzanie okolic postoju i dwa dni na odpoczynek (przyjazd na postój wieczorem, kolejny dzień odpoczynek, następny zwiedzanie i znów dzień na odpoczynek, a kolejny na pakowanie i przejazd do nowego miejsca). Oczywiście są zwolennicy leżenia plackiem, zawsze wówczas można pobyć tydzień w jednym ciekawym miejscu, a w kolejnym być już gdzie indziej.
Wyjazd z Polski najlepiej zaplanować przed świtem, unikniecie korków przynajmniej częściowo :)
a) Pierwszy postój proponuję na Węgrzech nad Balatonem (super ciepła woda) – odległość ok. 400 km licząc od Małopolski, przejazd ok. 7h. Warto wybrać kemping z ładną plażą czy dojściem do wody. Z reguły pobiera się opłatę za samochód, rozłożenie namiotu i za każdą osobę. Sporadycznie mogą pojawić się opłaty za ciepłą wodę pod prysznicem, dopłaty za podłączenie do prądu)
b) Drugi postój w Chorwackich górach w Plitwizach „Plitvicka Jezera” (ponad 1000 km z południowej Polski, 15h). Żeby przejść cały park i podziwiać przepiękne wodospady – bo warto, proponuję tak odmierzyć czas, by dojechać do parkingu jezior we wczesnych godzinach porannych lub zostać na noc w pobliskim kempingu. Wejściówka jest dość droga i nie jest liczona na godziny, zatem tym bardziej opłaca się spędzić w parku cały dzień z zapasami jedzonka i picia w plecaczku.
c) Kolejny postój już nad wybrzeżem np. w Zadarze (1200 km, 17h)
d) Następne przystanki wg upodobań nad samym wybrzeżem. Droga rozciąga się wzdłuż całego wybrzeża i tylko miejscami nieco oddala się od brzegu. Będziecie mieli okazję jednocześnie podziwiać uroki czystego Morza Adriatyckiego a zarazem po drugiej stronie drogi wznoszące się na kilkaset metrów góry.
e) Dubrownik „Dubrovnik” (1600 km, 22h)
Polecam map24.pl
Jak kogoś bardziej zainteresuje moja krótka wypowiedź, poszperam w notatkach i napiszę jeszcze kilka szczegółów z naszych wojaży po Chorwacji...

3. W trzech słowach.
No cóż na trzy słowa muszę znaleźć nieco więcej czasu :)
cdn.

Autor:
piotrtychy288

Napisano: 2010-05-12 23:12:18

Propozycja Chorwacji jest super. Będąc już tak nisko czyli na południu Chorwacji, można pokusić się jeszcze o Czarnogórę. Mniej popularna, za to dużo tańsza, mniej oblegana. Łatwo znaleźć tam miejsce nawet nad samym morzem do rozbicia namiotu na dziko. Sprawdzone, nie ma z tym żadnych problemów ;-)

A wino i plaża Chorwacji po kosztach naszego Bałtyku to jest to !

Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem. (Konfucjusz)

Autor:
anna.mazela

Napisano: 2012-02-16 21:21:32

A ja tam wolę polskie góry! Pieniny, Tatry - byle były wzniesienia i lasy! Kocham przyrodę, a denerwuje mnie trochę wychwalanie obcych krajów, kiedy nie zna się piękna polskich krajobrazów. Polecam szczególnie Murzasichle (blisko Zakopanego) i Karpacz (cudne widoki, świątynia Wang - świątynia Wikingów przeniesiona z Norwegii!, muzeum zabawek - gratka dla wszystkich dużych dzieci i wiele innych atrakcji).

Strona nr 1 z 1

Aby odpowiedziec w powyzszym watku nalezy sie zalogowac!